Mass Effect 3 Zakończenie gry

[GabrielToshN7]

Witam
To forum przede wszystkim kieruje do twórców gry Mass Effect 3, nie wiem czy ktoś już coś takiego kierował do was, czy nie. Chodzi mi o zakończenie Mass Effecta 3, jak wielu innym osobom, mnie również nie podoba się to jak zakończyła się gra, bez względu na to jaką drogę obierzemy idealisty czy renegata, to i tak to wszystko kończy się tym że główna postać, główny bohater czy bohaterka ginie, rozumiem jeśli wielu chce kontrolować żniwiarzy lub ze wszystkich gatunków zrobić tak zwane hybrydy istot organicznych i nie organicznych. Ale przy zniszczeniu żniwiarzy, to już sam nie wiem, to już drobna przesada, Shepard już raz zginął a potem przywrócono go czy ją do życia, a teraz w III części zginął, przecież miał przyjaciół, którzy w moim rozumieniu byli dla niego jak rodzina. Mieliście dobry pomysł z tym rozszerzeniem, ale i tak troszkę wyszło słabo, gdzieś tam jest Shepard ledwo żywy lub żywa. Nie wiem czy zamknęliście już ten rozdział czy sprawę, skoro pracujecie nad Andromedą. Lecz jeśli nie to miałbym dla was pomysł, żebyście albo spróbowali zmodyfikować to dlc wersji rozszerzonej, albo stworzyć nowy ostatni DLC, dodający powiedzmy kilka nowych zadań od może od 3 - 5, ale jedno z nich, żeby po tym jak jest już po wszystkim gdy Shepard zniszczyła żniwiarzy, żeby stoczyła jeszcze jedną ostatnią walkę, walkę w sobie, widzę to tak:
Gdy załoga Normandii, odbudowała statek, postanowiła odnaleźć Sheparda, albo jego ciało, docierają do miejsca chyba na cytadeli, bo w końcu tam był Shepard, szukają go, a gdy już mają się poddać ktoś go znajduje, może najlepiej osoba z którą główny bohater nawiązał bliską relacje, gdy go lub ją znajdują to jest on lub ona ledwo ŻYWY/A zabierają go/ ją na pokład Normandii i próbują pomóc, uratować. Gdy stan bohatera, jest powiedzmy ustabilizowany nie budzi się jeszcze, ale toczy walkę wewnątrz siebie, toczy walkę czy zginie czy odejdzie, coś w stylu tych koszmarów z tym chłopcem, bohater podczas tych koszmarów mogłaby spotkać też przyjaciół których straciła, Theina, Mordina, Ashley/ Kaidana (nie wiem jak w kwestii Legiona, bo istota syntetyczna), oraz Andersona, i kogo tam jeszcze nie wiem, a podczas tego koszmaru mogłaby słyszeć głosy reszty przyjaciół którzy czuwają przy bohaterze/ bohaterce. nie wiem jak z końcem to zostawie wam jak się zdecydujecie, ale żeby przede wszystkim była możliwość powrotu do żywy, żeby Shepard mógł ponownie ujrzeć swych przyjaciół, znów przytulić kochaną osobę, i może w końcu może emerytura, w takim przypadku przytoczę może nie w pełni słowa Javika proteanina, mówił że on i Shepard są więźniami tej wojny, są naznaczeni, jakoś tak, po zniszczeniu żniwiarzy nareszcie mogłaby nadejść wolność dla niego/ niej. (Koniec Opisu, a nazwa zadania np. Na Skraju Śmierci)
To mogłoby być coś w stylu Rozszerzenia+, że tak to nazwę, tylko proszę mi nie mówić że to nie dobry pomysł, po za tym, to już mógłby być ostatni DLC który mógłby wielu zadowolić. Ciężko o porównanie, i oby mnie za to nie skrytykowano, ale Blizzard Entertainment że tak powiem, zrobił właśnie coś w tym stylu, gdy myślałem że zakończyli już całkowicie Starcrafta 2, to jakiś czas potem okazało się że wymyślili taki dodatkowy pakiet misji, z zupełnie nową ciekawą kampanią. Krótką ale ciekawą i byłem bardzo zadowolony. Nie każe wam tego, ale może warto o tym pomyśleć.

Jestem ciekaw co o tym sądzicie, zresztą gdybym się na tym znał to stworzyłbym właśnie takiego moda, ale niestety nie znam się, nie wiem jak tworzyć mody.

Czekam na waszą opinie Twórcy Trylogii Mass Effect.
Miłego dnia.

[EA_Ataashi]

@GabrielToshN7

Wow, widzę że masz naprawdę dużo fajnych pomysłów dotyczących zakończenia ME3!  

Przyznam, że sama byłam trochę rozczarowana po przejściu gry po raz pierwszy - jak i masa innych oddanych graczy. Dlatego Bioware wypuściło, tzw. Extended Cut, który dodał nową opcję do wyboru przy zakończeniu oraz parę cut-scenek.

Po Twoim wpisie wnioskuję, że na końcu wybrałeś zniszczenie Żniwiarzy, prawda? Przyznam nieśmiało, że dla mnie to również najlepsze rozwiązanie, bo moja Shepard jednak lubiła doprowadzać sprawy do końca. A słyszałeś może o tzw. Teorii Indoktrynacji? Polecam wygooglować, bo znacznie zmieniła moje podejście do całego zakończenia. Pomimo tego, że nigdy nie została oficjalnie potwierdzona przez Bioware, to jednak daje sporo do myślenia.

Niestety muszę również zaznaczyć, że Mass Effect 3 nie jest grą, która jest dalej fabularnie wspierana Dokładnie za 4 dni będzie obchodzić swoje pięciolecie, a premiera Mass Effect Andromeda jest właściwie tuż za rogiem. Bioware ma w tym momencie inne priorytety (pamiętaj również, że pracują nad całkiem nową serią) i szczerze wątpię, aby ME3 otrzymało jakiekolwiek dodatkowe rozszerzenie.

Ale to wcale nie oznacza, że Twoje pomysły są bezwartościowe lub niewarte uwagi! Nie chcę tylko, abyś nastawiał się na otrzymanie aktualizacji gry, która prawdopodobnie nigdy nie powstanie. Wydaje mi się, że Bioware pożegnało się z tym tytułem wraz z wydaniem dodatku Cytadela (który moim zdaniem, jest najlepszym dodatkiem stworzonym do tej pory przez to studio). 

W związku z dość rozczarowującym zakończeniem ME3 czy masz w planach zakup Mass Effect Andromeda? Może masz jakieś szczególne oczekiwania wobec tej gry?

PS Na razie przeniosłam Twój post do wątku "Inne gry", ale Mass Effect jest na tyle popularną serią, że osobne forum dla ME3 prawdopodobnie wkrótce się pojawi

[GabrielToshN7]

Tak Znam tą teorie o indoktrynacji, i przyznam ciężko mi zrozumieć tę teorie. W moim rozumieniu to ta teoria daje raczej więcej pytań niż odpowiedzi, jeśli faktycznie Shepard miał lub miała być zindoktrynowany/a to sam nie wiem, wychodziłoby na to że to żniwiarze wygrali, a ludzkość przepadła, a żniwiarze na powrót stworzą żniwiarza z ludzi, nie sądzisz, cały wysiłek Sheparda poszedł na marne, bo widziałem heh jeszcze jedno zakończenie które możemy odblokować jeśli strzelimy do tego nie wiem, hologramu dziecka. Co za tym idzie decydujemy się walczyć o własnych siłach tym co mamy, bez użycia tygla, co niestety zakończy się sromotną klęską choćby nie wiem co, nawet jeśli wskaźnik wymiernej siły bojowej liczyłby 100%, jeśli shepard zostałby zindoktrynowany, to wyszłoby na to samo. Za dużo luk jak dla mnie w tej teorii. Takie jest moje zdanie co do tego. Mogę co najwyżej liczyć że w tej Andromedzie będą może jakieś wzmianki, nawiązania do wydarzeń z wcześniejszych części, już widziałem że w andromedzie jest parę informacji, nagrania rozmów z liarą tsoni, chyba też z garrusem vakarianem, więc może pojawi się coś jakaś rozmowa z shepardem i tego aleka czy jak mu tam, ojca naszej nowej postaci, liczę że trafi się jakieś nagranie rozmowy która miała miejsce już po wojnie ze żniwiarzami, co pokaże  że shepard przeżył, to wtedy będę spokojny.z tego co widziałem i słyszałem to ten pionier N7, miał chyba jakąś sekretną misję, była o tym wzmianka w którymś z jego dzienników. Ale zdania co do zakończenia 3 nie zmienię, a teoria indoktrynacji, jeszcze bardziej namieszała jak dla mnie, WIĘCEJ Pytań, niż ODPOWIEDZI, a zawsze wolałem jak pod koniec gry wszystko było wyjaśnione, i kończyło się naprawde szczęśliwie. A ponad to, cóż może to naiwne założenie ale kto powiedział że jeszcze nie wrócicie do poprzednich części, ostatnio zetknąłem z czymś co mnie bardzo zaskoczyło, Origin to nie jest jedyny program z którego korzystam, mam też konto na steam, a tam czekała mnie niezła niespodzianka, pojawiły się u mnie na steamie dwie dodatkowe gry które już miałem zakupione. Ciężko doprecyzować ale postaram się. Te gry na steamie o których mówię Darksiders 1 i The Elder Scrolls V Skyrim, nie miałem na co narzekać, podobały mi się i obie przeszedłem w całości, aż tu któregoś dnia w tamtym roku, wchodze na konto i miałem tych dwóch gier jeszcze po jednej wersji konkretnie Darksiders Warmastered Edition i The Elder Scrolls V Skyrim Special Edition, wyczytałem że została po prostu poprawiona grafika. Może się to wydać naiwne lub nie wiem, ale kto powiedział że nie moglibyście zrobić czegoś podobnego poprawić może kilka rzeczy, czy ulepszyć. Po dobrych paru latach od kiedy grałem w Darksiders i Skyrima, myślałem że nic mnie zaskoczy, nic związanego z tymi grami, ale jednak zostałem zaskoczony, bo myślałem że niczego już nie da się w tych grach poprawić, na grafike ani nic innego nie narzekałem.